Waffelek |
niePOkorny |
|
|
Dołączył: 27 Lut 2006 |
Posty: 126 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/666
|
Skąd: z IIA |
|
|
|
|
|
|
Korneś napisał: | A teraz powiedz (napisz) mi czym różni się w moim wypadku krytykowanie osób medialnych przez Internet od obrażania ich "na żywo" wśród moich przyjaciół, koleżanek i kolegów? |
Niczym się nie różni. W tym rzecz.
Korneś napisał: | Pan Urban obraził papieża Jana Pawła II, za swoje przewinienie będzie musiał zapłacić 20 tys. zł grzywny. |
Nie chodziło mi o takie coś. Chodzi o to, że swoją opinię można wyrazić w kulturalny sposób. Niekoniecznie nazywając zainteresowanego jednym z największych kretynów w Polsce i ubolewając nad tym, że nie spędzi reszty swoich dni w więzieniu.
A wracając do tego co napisał Boru parę postów wyżej (byłem zbyt zaangażowany w dyskusję z Kornesiem, nie miałem siły odpowiadać): masz absolutną rację. Ten przepis jest przeżytkiem z czasów komunistycznych, od tego czasu był właściwie martwy, a służył do gnojenia piszących źle o przywódcach ZSRR i innych "bratnich narodów". Dlaczego użyto go właśnie teraz? Gdyż opinia społeczna wywierała olbrzymią presję, aby skazać Urbana, a pod inny paragraf to nie podpadało. Obraza uczuć religijnych nie wchodzi w grę, bo papież, choć jest osobą ważną dla katolików (zresztą nie tylko), nie jest symbolem religijnym (zresztą przepisy zabraniające obrażania uczuć religijnych powinny być wg mnie inaczej formułowane, gdyż w tym kształcie też są poważnym zagrożeniem dla wolności słowa i sztuki). Nie można było też ścigać Urbana za znieważenie papieża, gdyż ten nie podał Urbana do sądu. Więc co? Więc znaleziono taki kruczek prawny. Nie wiem, wydaje mi się, że postąpiono niesłusznie. |
|