Krasnal |
niePOkorny |
|
|
Dołączył: 16 Paź 2005 |
Posty: 129 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/666
|
Skąd: nie z tej planety :) |
|
|
|
|
|
|
Coś za cicho w tym temacie :) ... No to słuchajcie tego:
Nie możemy być samym bytem materialnym, musi istnieć w nas coś, typu dusza... Dlaczego? Bo nie mówimy "Jestem ciałem", ale "Moje ciało, moja noga, moja ręka, moja głowa"... Zatem chyba mamy tę duszę, skoro ciało należy do nas, a nie, że jesteśmy samym ciałem (czyli samym mięsem :D).
Tu się robi problem. Bo w końcu nie mówimy "Jestem duszą". Tylko znow "Moja dusza". Zatem pytanie: KIM w końcu jesteśmy? Ani ciałem, ani duszą, to kim...??? Albo czym...?
Właśnie sie dowiedziałąm na fakultecie filozoficznym, że NICOŚCIĄ. NO fajnie :) Jak miło być nikim. Nobody's perfect. I'm nobody. :D A tak na serio, to nie przyjmuję tego, że jesteśmy nicością. Czyli nadal nie wiem, KIM albo CZYM jestem... ;P |
|